Uwielbiam duże kapelusze grzybów Portobello. Kupowałam je i używałam często w różnych daniach w Nowym Jorku. W naszej restauracji dodawaliśmy je do niektórych kanapek prasowanych na gorąco. Tutaj w Polsce, w Warszawie są do dostania również i w dodatku bardzo tanio. Z jednej paczki grzybów gdzie zwykle jest ich 4-6 można zrobić jarskie danie na dwie osoby jeżeli obok grzybów podamy jeszcze jakieś warzywa, kuskus, ryż, ziemniaczki z pieca lub to na co macie ochotę. Może być to również przystawka.
Z grzybów usuwam i wyrzucam trzonki, które zresztą są bardzo krótkie. Odstawiam kapelusze grzybów na bok. Wcześniej ugotowałam filiżankę soczewicy. Kroję średniej wielkości cebulę na drobną kostkę, drobno siekam dwa ząbki czosnku i igiełki z dużej gałązki rozmarynu. Na rozgrzana patelnie z łyżką oliwy wrzucam posiekaną cebulę, dodaję łyżeczkę soli, łyżeczkę brązowego cukru i szczyptę pieprzu. Gdy się już dobrze zeszkli i zacznie nabierać jasnego bursztynowego koloru dodaję czosnek i rozmaryn i na średnim ogniu smażę jeszcze około dwóch minut. Lekko ostudzoną cebulkę mieszam z soczewicą i sprawdzam czy nie potrzeba ich jeszcze doprawić. W tym momencie można dodać szczyptę pieprzu cayenne jeśli chcecie aby nadzienie było bardziej pikantne.
Na ogień kładę patelnię grillową i rozgrzewam ją. Kapelusze grzybów smaruję z obu stron oliwą lub olejem i kładę na rozgrzany grill najpierw wewnętrzną stroną Po 3-4 minutach obracam je wierzchem kapelusza do grilla. Delikatnie nakładam nadzienie łyżką na kapelusze, starając się nie rozsypać go zbyt wiele wokoło, bo to co rozsypiemy zapewne się przypali dość mocno i będzie raczej niejadalne. Tak nadziane grzyby smażmy jeszcze przez kilka minut regulując wielkość płomienia. W tym czasie na drugiej patelni przygotujmy warzywa.
Ja miałam w lodówce piękną czerwoną słodką paprykę i małą żółtą cukinię i ostrą kiełbasę chorizo, którą lubie czasami dodawać w małych ilościach bo daje dużo takiego trochę podwędzanego, ostrego smaku. Na rozgrzaną patelnię z jedną łyżką oleju wrzucam kilka plasterków chorizo i zaraz wrzucam grubo pokrojoną paprykę i cukinię. Szczypta soli i pieprzu i to wszystko. Oczywiście można dodać cebulkę, czosnek i jakieś zioła ale nadzienie do grzybów Portabella jest mocno przyprawione więc w warzywach chcę prostotę.
Grzyby Portobello są soczyste, są bardziej wyraziste w smaku od popularnych pieczarek i z soczewicą świetnie sprawdzą się jako zamienniki mięsa. Duże kapelusze w panierce i z przyprawami z powodzeniem udają kotlety. Całą potrawę posypuję szczypiorkiem, ale pietruszka również może być.