Ten piernik jest pyszny sam w sobie upieczony w formie bundt cake lub formie na babkę i polany cienkim lukrem. Sprawdza się jednak znakomicie przełożony dżemem śliwkowym (lub innym, na przykład morelowym) oraz kremem maślanym w formie tortu. Można go zrobić w formie okrągłej lub prostokątnej. Ja w tym roku zrobiłam go dwukrotnie. Raz na Święta w formie kwadratu a drugi raz na Nowy Rok w formie prostokątu. Możecie go upiec w kilku foremkach i wówczas czas pieczenia będzie krótszy. Jeżeli jednak macie tylko jedną formę, to upieczcie go w jednej i podzielcie na trzy części do przełożenia. Zawsze jest jakieś rozwiązanie. Dla mnie przy pierniku przekładanym ważna jest polewa czekoladowa. Po pierwsze zabezpiecza ciasto przed wyschnięciem. Po drugie daje ciastu ładne wykończenie. A w końcu czekolada i piernik to zawsze trafiona w punkt kombinacja. Każde Święta w moim domu kojarzą mi się właśnie z przekładanym i polanym czekoladą piernikiem. Różnica w tym pierniku jest taka, że jest on lżejszy i pulchniejszy od tych, które pamiętam z lat mojego dzieciństwa, więc można go nazwać prawie “tortem”. Dekorować można go rozmaicie. Możecie powbijać na wierzch las choinek z piernika, białe bezy jak grzyby lub cokolwiek. Właściwie wszystko wygląda świetnie na ciemnej czekoladzie.
Składniki suche:
Mąka uniwersalna 3 filiżanki (300g)
Proszek do pieczenia 2 ½ łyżeczki
Soda oczyszczona ½ łyżeczki
Sól ½ łyżeczki
Imbir 3 łyżeczki
Cynamon 1 ½ łyżeczki
Gozdziki ¾ łyżeczki
Gałka muszkatołowa ¼ łyżeczki
Składniki mokre:
Cukier 1 ⅓ filiżanki
Masło 6 łyżek ( temp. pokojowa)
Olej roślinny ½ filiżanki
Melasa ⅓ filiżanki
Jaja 3
Maślanka lub śmietana 18% 1 filiżanka + 2 łyżki
Masło lub olej do smarowania form plus papier do wyłożenia spodu form.
Polewa czekoladowa:
Olej kokosowy 50g
Masło 50g
Czekolada gorzka lub deserowa 225g
Przełożenie: Dżem śliwkowy lub morelowy i krem maślano serowy.
Krem:
Masło 150g
Serek Filadelfia (mascarpone jest ok) 300g
Cukier puder 100g
Wanilia lub olejek migdałowy (opcjonalnie)
W zależności od tego w jakim kształcie chcecie ten torcik, takie wybierzcie sobie foremki. Ja robiłam go dwukrotnie, za każdym razem w innych formach i trochę innym kształcie. Pierwszy zrobiłam będąc w czasie Świąt w domu mojego taty w Szczecinie używając dwóch foremek, takich na klasyczne brownie, coś około 20 x 22 cm. Miałam je dwie, więc wyłożyłam na foremki 2 z 3 części ciasta. Piecze się 20-25 minut. Po wyłożeniu upieczonego piernika z foremek, wyłożyłam trzecią część i ją upiekłam. Jest to ten rodzaj ciasta, który można przechować do upieczenia swobodnie przez dwie- trzy godziny bez szkody dla jakości ciasta. Tym razem użyłam jednej dużej blachy 42 x 30 cm. Blachę wyłożyłam papierem do pieczenia, smarując brzegi cienko masłem. Po upieczeniu podzieliłam ciasto na trzy równe części.
Przygotowanie ciasta to prawdziwa łatwizna. Zrobiłam to nie używając żadnego miksera czy robota kuchennego ( choć możecie go użyć). Należy tylko przygotować składniki wcześniej, aby miały temperaturę pokojową. W średniej wielkości misce zgromadzcie mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól i przyprawy korzenne.
Do drugiej, dużej miski włóżcie miękkie masło i cukier, rozetrzyjcie je drewnianą łyżką na jednolitą masę. Dodajcie melasę, olej i rozetrzyjcie mocniej. Kolejno dodajcie 3 jajka a na koniec maślankę. Wszystkie składniki powinny się połączyć w jednolitą masę.
Do miski z mokrymi składnikami wsypcie mąkę z przyprawami i dużą łyżką, lub silikonową łopatką połączcie wszystko w jednolitą całość, starając się nie mieszać zbyt długo. Wlejcie masę do formy i włóżcie do pieca rozgrzanego do 180 C na 25 minut. Jeżeli po tym czasie patyczek włożony w środek ciasta jest jeszcze mokry, pozostawcie formę w piecu na kolejne kilka minut. Po wystygnięciu, wyjmijcie ciasto z formy, podzielcie nożem na 3 części.
Przygotujcie tekturkę większą o 2 centymetry z obu stron od jednej z części piernika i umieśćcie jedną z trzech części piernika na tekturce. Rozsmarujcie dżem na powierzchni piernika i ułóżcie na niej drugą jego część.
W międzyczasie w makutrze lub robocie kuchennym ubijcie masło. Do ubitego masła dodajcie cukier puder i ubijcie go z masłem. Na koniec dodajcie serek Philadelfia lub Mascarpone, olejek rumowy lub waniliowy (opcjonalnie) i ubijcie wszystko na puszysty krem. Powinno to zająć 7-8 minut. Gotowy krem rozsmarujcie na drugą warstwę piernika i przykryjcie trzecią częścią.
Przygotujcie polewę czekoladową. W małym garnuszku masło z olejem kokosowym doprowadżcie do zagotowania. Zdejmijcie z ognia i włóżcie do niego połamaną na małe kawałki czekoladę. Zamieszajcie po dwóch minutach. Wylejcie schłodzoną polewę na ciasto starając się rozprowadzić ją dokładnie. Możecie zrobić to w dwóch fazach. Najpierw wylejcie małą ilość tak, aby rozsmarować cienką jego warstwę. Po zastygnięciu wylejcie resztę polewy pozwalając rozlać się czekoladzie swobodnie, zwłaszcza po bokach, tworząc dekoracyjne zacieki, takie trochę w “wolnym stylu”.