Trudno wyobrazić sobie Święta Bożego Narodzenia bez piernika w jakiejkolwiek formie. Czy to piernik przekładany śliwkami i kremem, polany czekoladą, czy ciasteczka pierniczki, coś piernikowego musi być. Pierniczki są o tyle fajne do przygotowania na Święta, że można je zrobić wcześniej, albowiem wytrzymują co najmniej miesiąc. Są również powodem do spędzenia wspólnego czasu z dziećmi małymi lub bardzo dużymi przy ich pieczeniu i dekorowaniu.
na zdjęciu brakuje kakao
Składniki:
Mąka 3 ½ filiżanki (500g)
Cukier muscovado (ciemny) ½ filiżanki (95g)
Miód ¼ filiżank
Melasa z trzciny cukrowej ½ filiżanki (może być inna ciemna)
Jajko 1
Masło 175g
Cynamon 1 łyżka
Imbir 1 łyżka
Gożdziki mielone ½ łyżeczki
Kakao ciemne 3 łyżki
Soda oczyszczona 1 łyżeczka
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Masło włóżcie do miksera (typu Kitchen Aid) lub użyjcie dużej miski i miksera ręcznego. Mieszajcie masło aż będzie puszyste. Dodajcie brązowy cukier i mieszajcie 2-3 minuty aż ładnie się rozetrze. Dodajcie po kolei miód, melasę, jajko i mieszajcie kolejne 3-4 minuty. Obsuńcie ciasto łopatką ze ścianek misy w dół i mieszajcie jeszcze przez pół minuty.
W osobnej misce przygotujcie mąkę z wszystkimi przyprawami, sodą i kakao.
Przyznam się wam, że niestety przeoczyłam kakao. Nie ma go więc na zdjęciu ze składnikami. Na szczęście przypomniałam sobie w porę, więc musiałam gotowe już ciasto włożyć ponownie do miksera, żeby dodać kakao i wszystko jeszcze raz wymieszać. Ciastka udałyby się i bez niego, kakao jednak dodaje głębi smaku pierniczkom jak i przyciemnia ich kolor, a na tym mi bardzo zależy. Robię na święta kilka rodzajów ciasteczek i chcę aby były różnorodne w smaku , jak i w kolorze.
Suche składniki w misce należy zamieszać i wsypać do misy miksera. Powinno się to zrobić w trzech częściach i po dodaniu każdej z nich wszystko dokładnie wymieszać. Jeżeli jednak dodacie wszystko na raz, to też da się ciasto wymieszać, ale należy uważać na początku, żeby zacząć na najwolniejszych obrotach. W innym wypadku może się wam przydarzyć duży bałagan i niepotrzebne sprzątanie.
Na sam koniec zamieszajcie łopatką ciasto tak, aby składniki z dna misy wygarnąć na wierzch. Wszystkie składniki muszą się dokładnie połączyć.
Wyjmijcie ciasto na posypany mąką blat stołu, podzielcie na cztery części, uformujcie rękoma płaskie dyski i włóżcie do lodówki na co najmniej 4-6 godzin, a najlepiej na noc.
Ciasto na pierniczki jest zwykle z rodzaju dość klejących się, więc przy wałkowaniu posypujcie mąką również wałek, lub jeżeli przyjdzie wam to łatwo, wałkujcie pomiędzy dwoma warstwami folii spożywczej.
Wałkujcie partiami na grubość około 5 mm, wycinajcie dowolne kształty ciasteczek i układajcie je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub matą silikonową. Zachowujcie odstępy 1-2 cm między ciasteczkami. Pozostałe skrawki zbierzcie razem, włóżcie do lodówki, i wałkujcie ponownie, aż ciasto się skończy.
Pieczcie po dwie blachy w 180 C przez 12-14 minut. Czas będzie zależał od wielkości i grubości ciasteczek. Po 6-7 minutach pieczenia, zamieńcie blachy miejscami. Dłuższy czas pieczenia spowoduje, że ciasteczka będą twardsze i bardziej kruche i chrupiące i takie są łatwiejsze do dekorowania. Oczywiście, jeżeli lubicie pierniczki trochę miększe, pieczcie je 1-2 minuty krócej.
Możecie pierniczki zostawić takie jakie są ze swoimi pięknymi świątecznymi kształtami. Jeżeli jednak chcecie, żeby były jeszcze bardziej odświętne to macie wiele możliwości do ich dekorowania. Bardzo prosty jest pomarańczowy lukier, taki sam jaki użyłam do polukrowania babeczek z persymony. Potrzeba wam cukru pudru (co najmniej 1 filiżankę), stara skórkę z całej pomarańczy i sok z tejże pomarańczy. Wymieszajcie wszystko razem. Nie dodawajcie całego soku, róbcie to stopniowo, do uzyskania pożądanej konsystencji. Nakładajcie lukier pędzelkiem, lub po prostu łyżeczką, rozprowadzając po powierzchni.
Pierniczki świetnie komponują się również z czekoladą, więc polanie ich strumieniem czekolady to tez dobry pomysł, ale jeśli kształty waszych foremek do ciastek są atrakcyjne, to same pierniczki, takie klasyczne będą super.
Ja najczęściej dekoruję ciasteczka tak już standartowo jak w Cookie Road przy użyciu królewskiego lukru (royal icing) Przepis na lukier i jego wykonanie jest w miarę proste, natomiast dekorowanie nim wymaga sporych zdolności manualnych i na początku może być powodem wielu frustracji, bo to faktycznie niełatwe. Potrzebne są rękawy cukiernicze, końcówki skoncentrowane kolory i sporo czasu. Jako zabawa z dziećmi z założeniem, że nie ma presji i ma być zabawa to super pomysł. Można zresztą na początek użyć tylko lukru bez dodatków koloru a z czasem, jeżeli stwierdzicie, że to się wam podoba iże zaczyna wychodzić, próbować wprowadzać kolory kolory.
przepis na królewski lukier:
białka 90 g (w temp. pokojowej)
cukier puder 445g
sok z cytryny 1-2 łyżeczki
wodorowinian potasu 1 łyżeczka (pomaga, ale nie jest konieczny)
Białka powinny być lekko ciepłe. Zaczynamy je ubijać z wodorowinianem potasu, który bardzo pomaga przy stabilizowaniu ubijanych białek, zwłaszcza jeśli mamy sporą wilgotność powietrza. Ja staram się nie piec niczego co jest na bazie białek w deszczowe dni. Bezy i tym podobne po prostu „nie wychodzą”, ale jeśli juz musimy, to wodorowinian potasu jest nam wówczas bardzo pomocny. Do spienionych juz białek dodajemy cukier puder i sok z cytryny i ubijamy na puszystą masę. Jeśli masa jest zbyt gęsta to dodajemy łyżeczkę lub kilka wody, jeśli jest zbyt lużna to dodajemy więcej cukru pudru. Jak to sprawdzić? Otóż bardzo prosto. Jeżeli zgarniemy na łyżkę lub rózgę nasz lukier i strugą wykonamy na powierzchni lukru kształt ósemki i po ośmiu sekundach ten wzór ósemki zniknie (rozpłynie się) to lukier jest dobry do użycia przy dekorowaniu w formie kreski. natomiast jeśli chcemy , aby lukier ładnie rozlewał się na większej płaszczyżnie to ta ósemka powinna zniknąć po sześciu sekundach. Pokazuję to na zdjęciu z zielonym lukrem. To prosta i pewna zasada. ja zwykle przygotowuję lukier w kilku kolorach i używam ich prawie jednocześnie przy dekorowaniu każdego ciasteczka, nie czekając aż mój lukier zaschnie.
Można do lukru dodać kilka kropli wanilii. Taki przygotowany lukier powinno się użyc tego samego dnia, maksymalnie do dwóch dni. To taka moja zasada, bo pózniej nie jest on juz dobrej jakości.
Sprawdzanie gęstości lukru wykonując ósemkę.
Różnej wielkości dekorowane pierniki w kształcie gwiazdek ułożone od największej do najmniejszej tworzą małą jadalną choinkę. Oczywiście można wycinać kształty, które ułożymy w chatkę z piernika (bez Baby Jagi)
Pierniczki korzenne z melasą - Święta
DrukujSkładniki
- Składniki:
- Mąka 3 ½ filiżanki (500g)
- Cukier muscovado (ciemny) ½ filiżanki (95g)
- Miód ¼ filiżank
- Melasa z trzciny cukrowej ½ filiżanki (może być inna ciemna)
- Jajko 1
- Masło 175g
- Cynamon 1 łyżka
- Imbir 1 łyżka
- Gożdziki mielone ½ łyżeczki
- Kakao ciemne 3 łyżki
- Soda oczyszczona 1 łyżeczka
Przygotowanie
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Masło włóżcie do miksera (typu Kitchen Aid) lub użyjcie dużej miski i miksera ręcznego. Mieszajcie masło aż będzie puszyste. Dodajcie brązowy cukier i mieszajcie 2-3 minuty aż ładnie się rozetrze. Dodajcie po kolei miód, melasę, jajko i mieszajcie kolejne 3-4 minuty. Obsuńcie ciasto łopatką ze ścianek misy w dół i mieszajcie jeszcze przez pół minuty.
W osobnej misce przygotujcie mąkę z wszystkimi przyprawami, sodą i kakao.
Suche składniki w misce należy zamieszać i wsypać do misy miksera. Powinno się to zrobić w trzech częściach i po dodaniu każdej z nich wszystko dokładnie wymieszać. Jeżeli jednak dodacie wszystko na raz, to też da się ciasto wymieszać,
Na sam koniec zamieszajcie łopatką ciasto tak, aby składniki z dna misy wygarnąć na wierzch. Wszystkie składniki muszą się dokładnie połączyć.
Wyjmijcie ciasto na posypany mąką blat stołu, podzielcie na cztery części, uformujcie rękoma płaskie dyski i włóżcie do lodówki na co najmniej 4-6 godzin, a najlepiej na noc.
Ciasto na pierniczki jest zwykle z rodzaju dość klejących się, więc przy wałkowaniu posypujcie mąką również wałek, lub jeżeli przyjdzie wam to łatwo, wałkujcie pomiędzy dwoma warstwami folii spożywczej.
Wałkujcie partiami na grubość około 5 mm, wycinajcie dowolne kształty ciasteczek i układajcie je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub matą silikonową. Zachowujcie odstępy 1-2 cm między ciasteczkami. Pozostałe skrawki zbierzcie razem, włóżcie do lodówki, i wałkujcie ponownie, aż ciasto się skończy.
Pieczcie po dwie blachy w 180 C przez 12-14 minut. Czas będzie zależał od wielkości i grubości ciasteczek. Po 6-7 minutach pieczenia, zamieńcie blachy miejscami. Dłuższy czas pieczenia spowoduje, że ciasteczka będą twardsze i bardziej kruche i chrupiące i takie są łatwiejsze do dekorowania. Oczywiście, jeżeli lubicie pierniczki trochę miększe, pieczcie je 1-2 minuty krócej.