Nie wiem jak wam, ale mnie często chce się do kawy czegoś słodkiego, ale w wersji lżejszej i zdrowszej i właśnie ten mus czekoladowy to jest taki deser. Zamiast użycia surowych żółtek, jak to jest w klasycznym musach czekoladowych, czy też bitej śmietany, jak to robimy w wersjach łatwiejszych, zastosujemy jogurt. Jogurt musi być w stylu greckim. Starajcie się sprawdzać opisy na opakowaniach, bo wiele firm używa mleka w proszku i innych dziwnych substancji. Ja zwykle kupuję jogurt grecki bardziej renomowanych firm. Jest to zwykle Mlekowita, lub Bakoma. Według mnie jogurt z Mlekowity w musie czekoladowym jest najfajniejszy, bo najbardziej kremowy. Zapewne znajdzie się jeszcze kilka innych firm mleczarskich, które stosują mleko, śmietankę i żywe kultury bakterii jogurtowych. Bo taki powinien być skład dobrej jakości, uczciwego jogurtu.
Przepis jest bajecznie prosty. Ważne natomiast jest, aby podawać mus czekoladowy w temperaturze pokojowej. To zresztą zasada ze wszystkimi deserami, czy też ciastami zawierającymi czekoladę. Takie zimne, prosto z lodówki tracą wiele ze smaku, a również są teksturowo nie takie jakie być powinny. Są zbyt twarde, “gliniaste” i długo rozpuszczają się w ustach. Jeśli się spieszycie, to warto takie ciasto, czy mus wyjęty z lodówki, wstawić na kilka sekund do mikrofalówki. Należy przy tym uważać, żeby nie przesadzić z czasem i żeby nie wyjąć z mikrofalówki czekoladowej kałuży.
składniki:
Czekolada gorzka (70%) 255g (2 ½ tabliczki)
Mleko co najmniej 2% (lub sojowe, migdałowe) 1 filiżanka
Cukier 3 łyżki (5-6 jeśli wolicie słodszy deser)
Sól ½ łyżeczki
Jogurt typu greckiego 2 filiżanki (600g)
Olejek migdałowy, amaretto lub pomarańczowy kilka kropli
Czekoladę należy połamać lub posiekać nożem na drobne kawałki i umieścić w misce. Zagotujcie mleko z solą i z cukrem i wymieszajcie aż cukier się rozpuści. Gorącym mlekiem zalejcie czekoladę. Po jednej minucie wymieszajcie czekoladę z mlekiem. Powinna się łatwo rozpuścić i utworzyć gładką gęstą masę. Dodajcie kilka kropel olejku migdałowego lub takiego jaki lubicie. Możecie również dodać 1-2 łyżeczki Grand Marnier, jeśli taki macie. Do ostudzonej czekolady dodajcie odmierzony jogurt. Dodawajcie go w kilku partiach mieszając łyżką lub łopatką ostrożnymi ruchami od dołu do góry.Po wymieszaniu rozdzielcie mus pomiędzy sześć naczynek w których będziecie serwować deser.
Ja do takiego musu domowej roboty dodaję konfiturę wiśniową i pokruszone ciasteczka amaretti. Możecie oczywiście użyć inną konfiturę, lub surowe owoce, syrop owocowy, albo sos zrobiony z mrożonych owoców przegotowanych z cukrem i przetartych przez sito. Możliwości jest wiele.