Rożki z ciasta francuskiego były zawsze bardzo popularną opcją śniadaniową w Cookie Road. Były duże, słodkie i chrupiące, pieczone świeżo każdego ranka. Piekliśmy ich dwa rodzaje: z jabłkiem (apple puffs) i z serkiem Philadelfia i słodką pastą z guavy, tak jak robią je w kubańkiej dzielnicy w Miami (czyli Guava and Cheese Puffs) Zwykle klienci byli zdecydowanymi fanami jednych lub drugich. Nigdy nie spotkałam się z takimi klientami, którzy kupowali by jedno i drugie. Zanim zdecydowaliśmy się na te dwa rodzaje Puffs (bo tak je wszyscy nazywaliśmy) próbowaliśmy innych kombinacji owoców, ale te dwa rodzaje zwyciężyły.
Amerykanie kochają swoje jabłka, tak jak kochają apple pie (placek z jabłkami), a to kubańskie połączenie sera i pasty z guavy pokochali razem z nami. My pomysł na ciastka z guavą i serem przywieźliśmy właśnie z Miami, o czym wspominałam w którymś z wcześniejszych postów. Jeździliśmy tam swego czasu każdej zimy i oprócz placka z limonką to właśnie ciasto francuskie z guavą i serem pożeraliśmy chyba każdego dnia, a właściwie każdego ranka, na śniadanie razem z cafe con leche na przemian z espresso. W Małej Hawanie przy kawie i słodkich lub wytrawnych wypiekach leniwie mijały poranki wśród kubańczyków starszego pokolenia, ubranych elegancko i starannie, w nakryciach głowy, palących cygara. Ja nadal mam spory zapas pasty z guawy, która jest jak marmolada za dawnych czasów w Polsce, gdy można było ją kupić w sklepach spożywczych, a za moich czasów również w mleczarniach. Ta marmolada była krojona nożem i takiej konsystencji jest właśnie pasta z guavy. No ale na polskie potrzeby zrobiłam wariant rabarbarowo truskawkowy, bo to połączenie świetnie pasuje do sera. Możecie wypróbować inny rodzaj marmolady czy też dżemu, ale wybierajcie taki o gęstej konsystencji. To bardzo łatwy i szybki sposób na przygotowanie czegoś słodkiego i trochę innego niż to do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Spróbujcie, zwłaszcza, że gdy wam się taki sposób wykorzystania ciasta francuskiego spodoba, to możecie eksperymentować z innymi nadzieniami, niekoniecznie słodkimi.
Oto co potrzebujecie:
Opakownie ciasta francuskiego
Serek śmietankowy 130-140g
Marmolada z rabarbaru i truskawek (lub inna ulubiona)
Cukier 3 łyżki + kilka łyżek do posypania na wierzch
Żółto 1
Mleko lub kremówka 2-3 łyżki
Ja użyłam domowej roboty Dżemu zrobionego z rabarbaru i truskawek.
Serek śmietankowy wymieszajcie w małej miseczce z trzema łyżkami cukru. Możecie dodać kilka kropli wanilii. W innej małej miseczce wymieszajcie żółtko z 2-3 łyżkami mleka lub kremówki. Tym posmarujecie uformowane rożki przed posypaniem cukrem i przed włożeniem ich do piekarnika. Piekarnik nagrzejcie do 200 – 220 stopni. Przygotujcie blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Jeśli macie małą blaszkę to przygotujcie dwie mniejsze blachy. Rozwińcie ciasto francuskie na blacie opruszonym mąką. Dużym nożem lub kółkiem do nacinania pizzy podzielcie prostokąt ciasta francuskiego na kwadraty. I teraz decyzja zależy od was, czy chcecie upiec dużo małych rożków lub mniej większych. Ja tym razem zdecydowałam się piec małe rożki, podzieliłam ciasto na 15 kwadratów.
Na każdej połowie kwadratu (trójkącie) połóżcie po łyżeczce słodkiego serka śmietankowego a na ser połóżcie marmoladę. Postarajcie się nie przesadzić z ilością nadzienia, bo może ono wypłynąć podczas pieczenia. Zwykle kilka z nich wypływa, ale część nadzienia zawsze zostaje w środku. Każdy z kwadratów składajcie wpół, tak jak przy lepieniu pierogów i widelcem naciskajcie brzegi rożków tak, aby się dobrze skleiły.
Układajcie rożki na blachę i nakłówajcie widelcem na wierzchu. Pozwoli to parze ze środka ulecieć i zapobiegnie ich pękaniu. Wierzch rożków smarujcie rozbełtanym żółtkiem z mlekiem i posypcie grubym cukrem. Wstawcie rożki do rozgrzanego piekarnika i pieczcie przez około 15 minut aż się ładnie (dosyć mocno) zrumienią.