Na straganach całe mnóstwo borówek amerykańskich, a ja dawno nie piekłam muffinów z owocami. Po za tym jest u mnie z wizytą mój tata, który przyjechał ze Szczecina i pomyślałam sobie, że właśnie muffiny będą dla niego znakomitą i wygodną przekąską w drodze powrotnej pociągiem. Zdrowe, lekkostrawne, takie na kilka kęsów. Tata odstawiony został do pociągu zaopatrzony w muffiny z borówkami, książkę i duża ilością prasy. W drodze zjadł dwa muffiny, a resztą podzielił się ze swoją wnuczką Kasią i jej mężem Pawłem.
Jeszcze kilka lat temu piekliśmy muffiny codziennie w naszej cukierni Cookie Road. Jakże popularne na szybkie śniadanie do kawy w drodze do pracy. Były z malinami, czarnymi borówkami, czy też jeżynami. Jesienią natomiast dochodziły takie bardziej sezonowe, z jabłkami, orzechami włoskimi i żurawiną, czy też z cukinią i rodzynkami. Zdarzały się czasami jakieś zupełnie niespodziewane kombinacje owoców, czy warzyw, ale najpopularniejsze były te z czarną borówką amerykańską. Muffiny, które piekę dzisiaj są trochę inne od oryginalnych, tych z Cookie Road. Nasze oryginalne muffiny były muffinami wegańskimi, i były pieczone z dodatkiem mąki kukurydzianej. Z pewnością przekażę wam ten przepis, ale tym razem podaję przepis bardziej uniwersalny i ze składnikami dostępnymi dla wszystkich. To bardzo łatwy przepis właśnie jeśli chodzi o składniki, oraz super prosty i szybki w wykonaniu. Nie potrzebne wam są żadne dodatkowe sprzęty kuchenne i gadżety. Wszystko, czego potrzebujecie już macie w swoich kuchniach. Wspomnę jeszcze, że w tym przepisie łatwo jest zamienić borówki na inne owoce, takie jak maliny, czy też jeżyny. Maliny i jeżyny są delikatniejsze, więc mieszanie ich z ciastem wymaga bycia również bardziej delikatnym, tak aby ich nie rozgnieść. W takich wypadkach pomaga wcześniejsze zamrożenie owoców i wmieszanie ich do ciasta w stanie zamrożenia. Są one wówczas twardsze i nie ulegną szybkiemu zgnieceniu. Należy w tym wypadku jednak wydłużyć trochę czas pieczenia.
Suche składniki:
Mąka uniwersalna 350g (2 ¼ filiżanki)
Proszek do pieczenia 2 łyżeczki
Soda oczyszczona 1 łyżeczka
Szczypta soli
Mokre składniki:
Cukier ½ filiżanki
Olej roślinny ½ filiżanki
Jaja 1 całe + jedno żółtko
Jogurt 1 filiżanka
Wanilia 1 łyżeczka (opcjonalnie)
Borówki 1 ½ – 2 filiżanki
Cukier Demerara do posypania po wierzchu
Najlepiej użyć olej bezsmakowy, na przykład olej tłoczony z pestek winogron.
Z tego przepisu uzyskacie tuzin muffinów standartowej wielkości. Ja używam do mojej blaszki papierowych wsadów, bo tak jest wygodniej. Unikam w ten sposób mycia blaszki, a muffiny mają dodatkową osłonkę dzięki której nie wysychają zbyt szybko. Możecie jednak wkładać ciasto do blaszki po uprzednim natłuszczeniu jej i opruszeniu mąką.
Rozgrzejcie piekarnik do 180 C.
Przygotujcie dwie miski i podzielcie składniki na suche i mokre. Umieśćcie je w miskach i wymieszajcie dokładnie. W misce z mąką zróbcie wgłębienie i wlejcie w nie mokre składniki. Zacznijcie delikatnie mieszać łyżką i gdy prawie się zmieszają wsypcie do miski borówki. Wymieszajcie je kilkoma ruchami.
Ciasto na muffiny miesza się bardzo delikatnie i krótko, tylko kilkoma ruchami łyżki. Jeśli zostanie wam kilka widocznych grudek mąki, to nie szkodzi. Ciasto nie ma być gładkie. Lepiej tak, niż przemieszać ciasto, bo „przemieszane” nie będzie już tak delikatne, tak puszyste po upieczeniu. Za dużo mieszania i powstanie tak zwany „gniot” To nie jest trudne.
Wkładajcie ciasto do przygotowanej formy na muffiny. Ja używam takiej łyżki do nakładania lodów, co ułatwia wkładanie do wgłębień na muffiny jednakowej ilości ciasta. Przed włożeniem do piekarnika delikatnie obsypuję wierzch muffunów cukrem brązowym, najchętniej DEMERARA. Pieczcie muffiny przez około 20-22 minuty, obracając blaszkę o 180 stopni w połowie pieczenia. Oczywiście sprawdzajcie drewnianym patyczkiem, czy muffiny się upiekły. Jak zawsze, gdy wyjęty z ciasta patyczek jest suchy, ciasto jest upieczone. Jedynie pieczenie brownie nie trzyma się tej zasady. Posypane grubym cukrem muffiny mają cudowną chrupkość, podczas gdy wewnątrz muffiny są delikatne, wilgotne i puszyste. Te muffiny z łatwością przechowują się przez kilka dni.