Pęczek kolendry. Kupiłam taki ostatnio na straganie i tak zupełnie bez planu co z nim zrobić. Zwykle kupuję kolendrę, gdy zamierzam robić tacos lub jakieś inne meksykańskie danie. A tym razem tak bez planów, na piękny wygląd. Właśnie się również zdarzyło, że po mojej i Jurka wizycie u dentysty wydało się nam oczywiste, że powinniśmy przez kilka dni jeść potrawy delikatne, najlepiej zupy krem i miękkie duszone warzywa.
Przy okazji dziękujemy zespołowi z “Smile Team Dental Clinic” z ulicy Orłowicza za tak “deliktane” potraktowanie nas, a zabieg w końcu dosyć inwazyjny, a my następnego dnia bez bólu i w super formie. Pełen profesjonalizm. No ale dmuchając na zimne, zupa krem będzie robiona i będzie to zupa zielona, bo to mi właśnie narzuca ten mój pęczek kolendry. Kolendra sama w sobie po zblendowaniu nie dostarczy zbyt dużo masy, bo to głównie woda. Dokupiłam więc kilka innych zielonych składników, takich jak ogórek, papryka i awokado. Ponieważ awokado ma tendencje do zmiany koloru i ciemnienia po obraniu (robi się takie nieatrakcyjnie brązowe), to dodatek soku z połowy limonki utrwali jego kolor i doda lekkiej kwasowości. Żeby natomiast tą kwasowość troszkę ułagodzić dodam miodu wielokwiatowego (ten ma najbardziej delikatny smak) i dobrej jakości oliwę z oliwek. Baza jogurtowa tą kremowość jeszcze utrwali. Nie muszę dodawać, że wszystko to razem, to jakaś niesamowita bomba witaminowa, no ale to nie był cel w sam sobie tylko efekt niespodziewany.
Oczywiście znajdzie grupa ludzi, która tak po prostu i nie z ich winy kolendry nie lubi, ba, wręcz nienawidzi i oczywiście ta zupa nie jest dla nich. Jeśli chodzi o mnie, to jest wiele przypraw i ziół, które bardziej lubię od kolendry, ale w tej kombinacji warzyw wszystko mi pasuje. No i tak właśnie rozprawiłam się z pęczkiem kolendry. Zdrowo i smacznie.
Na cztery porcje potrzebujecie:
Ogórek zielony ze skórką 1 duży lub 2 małe
Awokado 1
Zielona papryka 1
Kolendra 1 pęczek
Jogurt 2 opakowania (około 750ml)
Miód 1 łyżka
Oliwa z pierwszego tłoczenia 1-2 łyżki
Sól 1 łyżeczka (lub więcej do smaku)
Szczypta pieprzu
Limonka sok z połowy limonki
Wykonanie tego chłodnika jest banalnie proste. Jedyne co potrzebujecie to zgromadzenie wszystkich składników, wypłukanie i przygotowanie ich przed włożeniem do blendera.
Tak więc wypłuczcie dokładnie wszystkie składniki. Kolendra wchodzi do blendera w całości, nie ma potrzeby usuwania łodyg, bo są one delikatne, jadalne i dobrze się zblendują. Z papryki usuńcie gniazdo nasienne i pokrojcie na mniejsze kawałki. Ogórek bez obierania również pokrojcie na kawałki. Z awokado usuńcie pestkę i skórkę.
Teraz wystarczy umieścić wszystkie składniki w blenderze i zblendować na gładkie puree. Na koniec sprawdźcie czy nie potrzeba więcej soli lub innych przypraw. Jeśli lubicie, możecie dodać odrobinę kminu rzymskiego lub ostrej papryczki cayeńskiej, ale dla mnie tym razem sól i pieprz wystarczyła. Dla tych, którzy lubią bardziej kremową i mniej dietetyczną zupę, dobrze zrobi dodatek śmietanki kremówki.
Jako przybranie polecam świeże listki kolendry, pietruszki, łyżeczkę dobrej oliwki z oliwek, śmietankę lub pokruszony serek feta, czy też serek kozi. Po prostu co kto lubi.